18:26

XXX

Miałam kiedyś czas...
zapasów pełne słoje
soczystym, winnym płynem 
wypełnione po brzegi

Nadzieja o poranku
wpadała na kieliszek
przerywając zastygłe
ciszy pajęczyny 

Miałam kiedys ogród
z widokiem na las
i całkiem osobiste
morze ciepłych myśli

Dobry humor w południe
wygrzewał się na piasku
i było mi tak cudnie...
i było mi tak jasno...
 
 

2 komentarze:

  1. Cudnie. Podoba mi się "osobiste morze ciepłych myśli". Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. cieplutko,cała Ty Aniu,pozdrawiam :)
    KEjsmont

    OdpowiedzUsuń